Blog

Makijaż ślubny z kolorem - krok po kroku. Industrialny vintage

Makijaż ślubny z kolorem - krok po kroku. Industrialny vintage





Przedstawiam Wam edytorial makijażowy, który wykonałam dla magazynu Make-Up Trendy. Niestety praca nie dostała się do publikacji.
Pokazuję ją Wam ponieważ jestem dumna z całej ekipy! Modelka Ania Moskal oraz fotograf Michał Treutler pięknie spełnili moją wizję i poświęcili swój wolny czas na realizację tego projektu.
Tematem był makijaż industrialny w wydaniu vintage.

Śluby w klimacie industrialnym najczęściej możemy oglądać we wnętrzach starych fabryk, gdzie niewykończone, odrapane ściany, puste przestrzenie tworzą odpowiedni klimat. W mojej stylizacji industrializm nietypowych ślubnych, nieco surowych kwiatów zestawiłam z dodatkami w stylu vintage. Koronkowa sukienka, perły lub długie kolczyki z motywem kwiatów. Makijaż oka nawiązuje do kolorów kwiatów, usta są stonowane i subtelnie podkreślają wdzięk Panny Młodej.

Krok 1


Skóra modelki została oczyszczona płynem micelarnym. Nakładam na twarz, szyję i dekolt kosmetyki ze Smashbox -  mgiełkę Photo Finish Primer Water oraz nawilżającą bazę Photo Finish Primerizer będącą zarówno idealną pielęgnacją. Na usta nakładam lano-maść z Ziaji po to, by na koniec makijażu były miękkie i bez suchych skórek. Całą górną powiekę pokrywam palcem cienką warstwą bazy Shadow Primer Smashbox 24 hours Photo Finish oraz nakładam płaskim pędzlem biały matowy cień z Glazel – paleta sygnowana przez Wiolettę Uzarowicz. Cień jest położony od wewnętrznego kącika, lekko wychodząc poza ruchomą powiekę.

Krok 2


Chłodny fioletowy pastelowy cień nakładam okrągłym pędzlem na nieruchomą powiekę, od załamania rozcierając pod łuk brwiowy. Tam łączę go z jasnym kremowym cieniem Glazel. Nakładanie w pierwszej kolejności jasnych cieni pozwala mi uniknąć zbyt intensywnego efektu przy pracy kolejnymi cieniami, które są ciemniejsze.

Krok 3


Nakładam tym samym okrągłym pędzlem granatowy cień rozcierając granicę między odcieniami. Kładę go na ruchomej powiece w zewnętrznym kąciku przeciągając delikatnie na nieruchomą powiekę. Pomimo, że cień jest ciemny, mogę stopniować jego intensywność dzięki temu, że jest nakładany na wcześniejszy jasny fiolet. Resztą cienia na pędzlu subtelnie muskam dolną powiekę, od zewnętrznego kącika do połowy oka. Cienie fioletowy i granatowy pochodzą z palety Rainbow Eyes potocznie zwaną „120” od ilości znajdujących się w niej cieni.

Krok 4


Nad górną linią rzęs rysuję cienkim pędzlem niezbyt grubą kreskę, czarnym żelowym linerem Maybelline Drama Gel. Rozcieram ją, przy okazji gruntując, czarnym cieniem Glazel. Cień przeciągam na zewnętrzny kącik ruchomej powieki rozcierając powyżej załamania. Liner i cień powtarzam na dolnej powiece, w zewnętrznym kąciku, na 1/3 oka. Dodaję na dole delikatnie granatowy cień, następnie łączę dolną i górną powiekę w zewnętrznym kąciku oka wyciągając cienie do góry.

Krok 5


Dolną powiekę od zewnętrznego kącika pokrywam cieniem Glazel w kolorze butelkowej zieleni oraz intensywnym limonkowym z Makeup Geek. Bliżej wewnętrznego kącika dodaję jasnego zielonego cienia z Inglot. Cienie aplikuję cienkim precyzyjnym pędzlem z okrągłym końcem. Rzęsy tuszuję czarnym tuszem Smoky Extravagant z Make Up For Ever. Doklejam długie rzęsy na pasku z Aliexpress używając kleju Duo z Ardell.

Krok 6


Oczyszczam osypane cienie płynem micelarnym oraz nawilżam okolice oczu tą samą bazą Primerizer ze Smashbox. Na twarz, szyję i dekolt aplikuję zwilżoną gąbeczką podkład Armani Lasting Silk UV pomieszany z NYX HD Studio Photogenic. Pod oczy i w skrzydełkach nosa wklepuję pędzlem i palcem cienką warstwę korektora MAC Pro Longwear. Utrwalam go sypkim pudrem Laura Mercier Secret Brightening Powder. Twarz, szyję i dekolt oprószam z pomocą dużego pędzla sypkim pudrem z Kryolan Translucent Powder. Ukośnie ściętym pędzlem subtelnie konturuję twarz bronzerami z palety Morphe 9BZ. Policzki muskam różami z palety NYX Sweet Cheeks. Aplikuję na szczyty kości policzkowych, łuk kupidyna i grzbiet nosa rozświetlacz Mary Lou Manizer z The Balm.

Krok 7


Brwi wyczesuję szczoteczką z utrwalaczem Soap Brows marki West Barn Co oraz maluję chłodnym brązowym cieniem do brwi z Golden Rose. Linię wodną oka rozjaśniam cielistą kredką z Sephory. Usta przemywam płynem micelarnym ściągając nadmiar lanoliny i nakładam pędzlem do ust pomadkę MAC w kolorze Angel.

 

Zostaw komentarz